Anne Fadiman - "W ogóle i w szczególe. Eseje poufałe"



W książkach o książkach wprost przepadam za połączeniem niebywałej erudycji z sarkastycznym humorem, jakie znajduję u Anne Fadiman. "W ogóle i w szczególe" to szczególny hołd oddany gatunkowi eseju poufałego, w którym przeróżne tematy okołoliterackie czy okołospołeczne przefiltrowane zostają przez osobistą biografię autorki. Książka to przedziwna, prawdziwy "las rzeczy", zaś każdy tekst czytać można oddzielnie bez szkody dla całości. Fadiman tropi kuriozalne anegdoty z życia pisarzy (i dzięki niej dowiadujemy się na przykład, ile filiżanek kawy wypijał dziennie Balzak albo jakie gatunki motyli odkrył Nabokov), komentuje współczesne amerykańskie obyczaje i historyczne "smaczki" (od uroków przeprowadzki po historię znaczków pocztowych), z niezwykłą lekkością konfrontując je z własnymi wspomnieniami z różnych okresów życia.Chylę czoła przed inteligencją autorki, dziękując za odkrycie pasjonującego życiorysu Charlesa Lamba (mało znanego przyjaciela Coleridge'a) czy przytoczenie przepisu na lody z wykorzystaniem ciekłego azotu. 

Na deser cytat, maleńki przedsmak zalet stylu autorki:
"Gdybym od ukończenia osiemnastego roku życia w ogóle nie jadła lodów, ważyłabym obecnie jakieś minus 190 kilogramów".

(zdj.empik.com)

Komentarze