Dodie Smith - "Zdobywam zamek"




Powieść napisana w 1948 roku doczekała się polskiego przekładu dopiero w 2013 roku. W Anglii doczekała się 28 oficjalnych wydań i dziewięciu w formia audiobooka. Historia to zachwycająca, inteligentnie i dowcipnie napisana. Pamiętnik 17-letniej Cassandry Mortmain, zamieszkującej z rodziną stary dom połączony z ruinami zamku, przepełniony jest młodzieńczą świeżością. Jest w tej opowieści i elegancja Jane Austen, i romantyzm Charlotte Bronte, i wyobraźnia Lucy Maud Montgomery.Pozornie prosty schemat fabularny (historie rodzinne z angielskiej prowincji, pierwsze miłości sióstr Mortmain) został wypełniony mądrą i odkrywczą treścią. I choć Cassandra i jej siostra, Rose, niczym panny Bennett z "Dumy i uprzedzenia" koncentrują swoją uwagę głównie na dwóch bogatych młodzieńcach z sąsiedztwa, autorka sprytnie ucieka od konwencjonalnych, romansowych rozwiązań. Przeuroczy jest "literacki" klimat domu Mortmainów (zgorzkniały ojciec to niespełniony od lat pisarz, po ruinach błąkają się kot Abelard i bulterier...Heloiza!), a obyczajowe obserwacje Cassandry skrzą się inteligentnym humorem. Książka niby "dziewczyńska", a jednak bardzo dojrzała i piękna w opisywaniu delikatności rozkwitających uczuć.

(zdj.swiatksiazki.pl)

Komentarze