Książka, która boli i nieznośnie uwiera długo po lekturze. Osobista historia rodziny autorki wpisana w ramy okrutnej wielkiej Historii. W 1943 roku Niemcy spacyfikowali wieś Sochy na Zamojszczyźnie, paląc domy i zabijając mieszkańców. Wśród garstki ocalonych znalazła się matka pisarki, 9-letnia Terenia z młodszym rodzeństwem. Opowieść o losie osieroconej dziewczynki łączy się z próbą oswojenia rodzinnej traumy. Wspomnienia krzyżują się z reportażowymi i pamiętnikarskimi relacjami z czasów II wojny światowej i fragmentami opracowań historycznych. Niezwykła relacja biograficzna koncentruje się na odwiecznym pytaniu: skąd zło? Cierpienie dziecka definiuje "twórcze okrucieństwo" wydarzeń z różnych miejsc i czasów. Los dzieci Zamojszczyzny,Oświęcimia i Majdanka, Białorusi,Hiroszimy i Ruandy staje się przerażającą ilustracją bezinteresownego zła.
Książka literacko doskonała, podejmująca próby ujęcia traum w ramy prozy poetyckiej. Terapeutyczna biografia matki i córki służy wyzwoleniu od złej pamięci, naznaczonej przez ogień i krew. Lektura autentycznie wstrząsająca, stawiająca ważne pytania o istotę człowieczeństwa i możliwość jego ocalenia w nieludzkich czasach.
(zdj.empik.com)
(zdj.empik.com)
Komentarze
Prześlij komentarz