Markus Zusak - "Gliniany most"



Marcus Zusak powraca po latach z powieścią jeszcze wspanialszą niż "Złodziejka książek" i "Posłaniec". "Gliniany most" to wstrząsająca opowieść o rodzinie, dorastaniu i przewinieniach, które kształtują życie. Pięciu braci Dunbarów mieszka bez rodziców w dużym domu. Po śmierci matki ojciec odszedł. Kiedy powraca po latach, prosząc synów o pomoc w budowie mostu w odległej miejscowości, na jego wezwanie odpowiada tylko Clay, nazywany przez narratora (którym jest najstarszy z Dunbarów, Matthew) najlepszym z braci.

Historia Dunbarów sięga głęboko w przeszłość, poznajemy losy każdego z rodziców, które przywiodły ich krętymi ścieżkami do założenia rodziny. Centralną postacią pozostaje jednak Clay, jako jedyny w pełni wtajemniczony w zawiłości rodzinnych opowieści, rozumiejący i wyrozumiały, wrażliwy i czysty. Rodzinna epopeja obfituje w dramatyczne zwroty akcji, małe i większe tragedie i traumy. Prawdę o nich odkrywamy stopniowo, w małych kawałeczkach, które dopiero w finale pozwalają stworzyć pełny obraz.

Zusak wspaniale opisuje braterską miłość, w której zawadiackość i agresja łączą się z czułością i solidarnością. Losy Claya poznajemy z drugiej ręki, z perspektywy czasu, we wspomnieniach, które zawsze cechuje ulotność i fragmentaryczność. Pamięć wraca wciąż do tych samych wydarzeń, uzupełniając je o nowe szczegóły.

W języku powieści ożywają tradycje wielkiej amerykanskiej prozy, słychać w nim echa Faulknera i Steinbecka. Urwane, pozornie ze sobą niezwiązane zdania, metafory rządzące się przewrotną logiką, poetyckie porównania zestawione z sekwencjami bardzo surowymi, wymagają uważnej, starannej lektury. Warto jednak wgryźć się w specyficzną narrację i dać się ponieść opowieści.

"Gliniany most", wielokrotnie nawiązujący do homeryckich eposów, jest rozlewną, wielowarstwową historią o człowieku uwikłanym w trudne, lecz najpiękniejsze relacje.To historia o zranieniach, które może uleczyć jedynie przebaczenie, wymagające niekiedy nadludzkiego wysiłku woli. I o miłości: rodzicielskiej, braterskiej, romantycznej – jako jedynej broni przeciw śmierci.

Komentarze