Od początku roku przeczytałam już sporo tytułów, z których część okazała się - niestety - mocno średnia. Dopiero marcowy powiew nowych literackich odkryć sprawił, że znów poczułam wielką radość czytania, obcowania z ciekawymi bohaterami i ich historiami. Książki, o których dziś opowiem kilka słów, są ogromnie zróżniocowane pod względem stylowo-gatunkowym, acz niezwykle odkrywcze i zajmujące.
1. Rumaan Alam - Zostaw świat za sobą
Cóż to była za niepokojąca książka! Solidnie podniosła mi ciśnienie i pozostawiła w stanie niejasnego lęku egzystencjalnego. Opowiada o małżeństwie z dwójką dzieci, spędzającym wakacje w eleganckim i wygodnym domu na odludziu. Duszne lato, dobre jedzenie, basen i brak zasięgu - czegóż chcieć więcej? Niespodziewanie w domu zjawiają się jego właściciele, starsze małżeństwo z Nowego Jorku, uciekające z miasta przed wielką awarią prądu. W okolicach domu zaczynają się poza tym dziać przedziwne rzeczy (nie zdradzę jakie, sprawdźcie!), zdające się sugerować globalną katastrofę. Jak zachowają się bohaterowie w obliczu nieznanego (wojny/kataklizmu czy wręcz apokalipsy)? Powieść jest ciekawym studium człowieka w sytuacji zagrożenia, pierwotnych instynktów, życia w zgodzie lub wbrew naturze i troski o rodzinę za wszelką cenę.
2. Dantiel W. Moniz - Mleko Krew Żar
Choć rzadko czytam zbiory opowiadań, ten porządnie wgryzł mi się w umysł. Historie z codziennego życia mieszkańców Florydy mówią sporo o kobiecości i "dziewczyństwie", kobiecej przyjaźni i międzypokoleniowym wsparciu, o macierzyństwie upragnionym i utraconym lub niechcianym. Tytuł świetnie oddaje duszno-cielesną atmosferę tekstów, których urodę podkreśla przekład Dobromiły Jankowskiej.
3. Pierre Lemaitre - Wielki wąż
Książka jest pierwszym napisanym przez Lemaitre'a kryminałem, który powstał w latach 80. XX wieku. To dość absurdalna, pełna groteskowych postaci i czarnego humoru opowieść o seryjnej morderczyni, która jest zarazem weteranką francuskiego ruchu oporu. Szalony splot wydarzeń sprawia, że nie warto przywiązywać się do żadnego z bohaterów (nigdy nie wiadomo, kto zginie następny!). Kawał dobrej literackiej zabawy z przymrużeniem oka, ale i solidnym kryminalnym napięciem.
4. Therese Bohman - Andromeda
Ona - młoda kobieta i początkująca redaktorka, on - dojrzały mężczyzna i szef prestiżowego wydawnictwa. Pracują razem w materii tekstów literackich, a raz w tygodniu spotykają się na obiedzie przy winie i rozmawiają o życiu i literaturze. Co ich łączy? Obok relacji mistrz-uczennica rodzi się między nimi pokrewieństwo dusz, a może i coś więcej? Piękna, subtelna opowieść o społecznych, towarzyskich i osobistych granicach, nienazwanych miłościach i literaturze jako najpiękniejszej ze sztuk.
5. Gabrielle Zevin - Jutro, jutro i znów jutro
Bardzo lubię, gdy zachwyci mnie książka na temat, o którym nie miałam wcześniej pojęcia. W najnowszej książce Zevin mowa o tworzeniu gier komputerowych i ucieczce w ich świat przed rozczarowaniami rzeczywistości. Sam i Sadie znają się i przyjaźnią od dzieciństwa. Na studiach zaczynają pracować nas wspólną grą, która odnosi wielki sukces. Dołącza do nich współlokator i przyjaciel Sama, Marx, który staje się producentem. Historie z teraźniejszości i przeszłości tej trójki przeplatają się i uzupełniają, a codzienność bohaterów łączy się z opisami akcji kolejnych tworzonych przez nich gier. Mądra opowieść o przyjaźni, miłości, pasji i geniuszu stawia pytania o jakość relacji międzyludzkich w obliczu sukcesu i wobec upływu czasu. Podobnie jak w poprzednich książkach autorki postaci to naprawdę sympatyczni, twórczy i wrażliwi ludzie, z którymi chciałoby się spotkać i pogadać o życiu.
Komentarze
Prześlij komentarz