Jak wiele może się zdarzyć w ciągu dwudziestu czterech godzin? Czy życiowe zmiany mają charakter rewolucyjny czy raczej powolno-stopniowy?
Mazzucco opowiada o losach kilku powiązanych ze sobą postaci, ich drogi krzyżują się w Rzymie, 4 maja 2010 roku (każdy z rozdziałów poświęcony jest zdarzeniom z jednej godziny tegoż "pięknego dnia"). Polityk i jego młoda żona, brutalny policjant próbujący odzyskać rodzinę, buntownik-anarchista, młody nauczyciel zakochany w żonatym mężczyźnie: ich osobiste dramaty i porażki oddziałują na siebie nieustannie, rodząc ból, rozczarowania i śmierć.
Książka napisana porywająco, angażuje uwagę od pierwszej linijki. Brutalnie obnaża ludzkie słabości i grzeszki, pokazuje, jak błędy jednostki prowadzą do ruiny jej najbliższego otoczenia. Autorka oddaje głos samym bohaterom, którzy opowiadają o swoich dylematach i niełatwych wyborach, odsłaniają najskrytsze myśli, kochają i cierpią. Powieść bardzo ciekawa konstrukcyjnie (pierwsza scena, pozornie niezwiązana z całością akcji, okazuje się nieśmiałą zapowiedzią porażającego finału), narracyjnie urzekająca. Kradnie czytelnikowi kawałek życia, ale warto jej poświęcić choć jeden dzień.
(zdj.lubimyczytac.pl)
Komentarze
Prześlij komentarz