Richard Flanagan tradycyjnie i niezawodnie wstrząsający, w olśniewającym przekładzie Macieja Świerkockiego. Powieść "Pierwsza osoba" to zaskakujące studium relacji między literaturą a życiem, czy może raczej historia o życiu jako wielkiej narracji, podlegającej prawom zmyślenia. Główny bohater, Kif, początkujący pisarz z Tasmanii, marzy o napisaniu wielkiej powieści. Twórczość utrudnia mu jednak ponura rzeczywistość: kredyt na dom i obowiązki rodzinne. Młody mężczyzna dostaje niespodziewaną i dobrze płatną ofertę pracy: jako ghostwriter ma napisać wspomnienia Siegfrieda Heila, legendarnego australijskiego przestępcy, który oszukał banki na 700 milionów dolarów. Kif i "Ziggy" spotykają się na kilka tygodni przed rozpoczęciem procesu Heila, by w błyskawicznym tempie stworzyć bestseller.
Bohaterowie zaczynają spędzać ze sobą sporo czasu, Heil plącze się w zeznaniach lub odmawia odpowiedzi na najistotniejsze pytania o swoją przeszłość. Do czego posunie się zdesperowany pisarz, ponaglany przez wydawcę?
Akcja powieści, choć pozornie statyczna, wciąga czytelnika od pierwszego zdania. Proces tworzenia rozłożony na czynniki pierwsze jawi się jako ogromne oszustwo, na które istnieje społeczne przyzwolenie. Relacje mężczyzn stają się coraz bardziej złożone; Heil ukazywany jest niemal jako Nietzscheański nadczłowiek, który ma przemożny wpływ na otaczający go świat i ludzi. Flanagan stawia pytania o granice fikcji, o kreowanie własnej biografii, która siłą rzeczy jest również swego rodzaju opowieścią. W rozmowy mężczyzn wkradają się egzystencjalne tematy, Ziggy staje się dla Kifa mistrzem, a zarazem największym wrogiem. W centrum narracji stawia się też pytania o istotę zła, przekraczanie granic moralności, o sens istnienia i dążenie ku śmierci.
Tytułowa "pierwsza osoba" określa nie tylko sposób prowadzenia narracji, zdaje się odnosić również do pierwszego Człowieka, pozostającego poza dobrem i złem. Portretując młodego pisarza, Flanagan przewrotnie odnosi się też do własnej twórczości. Powieść gęsta od znaczeń, podatna jest na wiele odczytań i interpretacji, zwłaszcza że narrator myli tropy i kreuje różne wersje tych samych sytuacji. Co jest prawdą, a co mistrzowsko uwiarygodnioną fikcją? Odpowiadam sobie na wiele sposobów ja - w pierwszej osobie.
W naszym prostym zyciu milosc odgrywa bardzo szczególna role. Teraz jestesmy w stanie uczynic twoje zycie milosne zdrowym i nie ma miejsca na zadne klopoty. Wszystko to jest mozliwe dzieki AGBAZARA TEMPLE OF SOLUTION. Pomógl mi rzucic zaklecie, które przywrócilo mojego zaginionego kochanka z powrotem na 48 godzin, które zostawily mnie dla innej kobiety. mozesz takze skontaktowac sie z nim ( agbazara@gmail.com ) lub WhatsApp / Call: ( +2348104102662 ), i byc szczesliwym na wieki, tak jak teraz z jego doswiadczeniem.
OdpowiedzUsuń